piątek, 17 kwietnia 2020

„Via Francigena. Z Canterbury do Rzymu. Piechotą przez Europę” Daria Urban, Wojciech Kostyk


Masz ochotę na spacer po Europie? Dziwnie brzmi w czasie epidemii, prawda?
Jakiś czas temu przeczytałam opowieść o niezwykłej wyprawie dwójki szalonych włóczykijów. 

https://www.instagram.com/p/B8Bg6Xbljlz/?utm_source=ig_embed

Daria Urban i Wojciech Kostyk przeszli średniowiecznym szlakiem z angielskiego Canterbury do Rzymu. Dwa tysiące kilometrów na piechotę! Ta książka to opowieść z trasy, bardzo barwna i wciągająca. Mnie urzekała niejednokrotnie…
Nic nie wertowaliśmy, niczego nie sprawdzaliśmy. Zaufaliśmy jedynie, że kupione przewodniki zdołają zaprowadzić nas do celu. Str. 146
Bohaterowie wyznaczyli sobie nie lada wyzwanie, bo całą drogę pokonali pieszo – bez ułatwień, nie korzystając z propozycji podwózki. Wszystko to, co było potrzebne im w drodze nieśli na własnych plecach. Namioty, ubrania, rzeczy potrzebne w trasie.
Opowiadają bardzo barwnie o tym, co spotykało ich w drodze oraz jak się w niej czuli. Dla mnie była to też piękna opowieść o ludziach spotkanych na szlaku. Mówią też o momentach bardzo trudnych i przykrych, gdy po trudach drogi szukali pomocy, a napotkani ludzie
Zepchnęli nas do strefy niewidzialnych; do strefy problemów, które powinny same się sobą zająć i same się rozwiązać, bez niepokojenia „normalnych”. Jakbyśmy stali się pariasami – niedotykalnymi, na których nawet zwrócenie spojrzenia powoduje nieczystość u osoby z wyższej kasty. s. 355
Ograniczone fundusze włóczykijów zmusiły ich niejednokrotnie do spania w namiocie na obrzeżach miast. Skromne jedzenie, spartańskie warunki i trudy samej drogi sprawiały, że pielgrzymi niejednokrotnie chcieli wracać do domu, dochodziło między nimi do sprzeczek i nieporozumień. 

Piszą o tym wszystkim bardzo wprost i szczerze, co sprawia, że ich historia budziła we mnie wrażenie, że zapraszają mnie na poznanie ich przygody. Barwne opisy i masa zdjęć sprawiły, że czułam się częścią ich wędrówki.



 
Odpoczęłam przy tej książce. Poznałam wiele miejsc i zobaczyłam jakie trudy może nieść ze sobą pielgrzymowanie (i jak różnie ludzie do niego podchodzą, bo autorzy opisują również tych, których spotkali na szlaku). 

Choć książka została wydana w 2016 roku, jest wciąż bardzo aktualna. 

Jeśli lubisz takie opowieści (tak jak ja!), to ta z pewnością cię nie zawiedzie. Jest też idealną lekturą dla tych, którzy planują wyjście na jakikolwiek szlak – to, co spotkało autorów jest idealnym podręcznikiem tego, co i jak przygotować przed wyjściem w trasę.


Polecam i dziękuję Wydawnictwu Bernardinum za egzemplarz książki!

Tytuł Via Francigena. Z Canterbury do Rzymu. Piechotą przez Europę
Autorzy Daria Urban, Wojciech Kostyk
Liczba stron 384
Wydawnictwo Bernardinum

Książka dostępna jest również w formie e-booka, do zakupienia m.in. u Wydawcy
https://ksiegarnia.bernardinum.com.pl/pl/p/Via-Francigena.-Z-Canterbury-do-Rzymu.-Piechota-przez-Europe/917

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

„Hewel. Wszystko jest ulotne oprócz Boga”

Trafiają mi się czasami takie książki, które rozkładają zupełnie na łopatki. Hewel zostawił mnie niby napełnioną po brzegi, ale z jakąś n...