Czasem dopada mnie taki stan odrętwienia, że choćbym chciała
wydobyć z siebie gram sił, inspiracji i życiowej energii – niewiele
przynoszą moje wysiłki. Potrzebowałam odpocząć, tak po prostu. I dzięki
powieści Sylwii Kubik w znacznym stopniu mi się to udało!
Akcja powieści rozgrywa się na wsi, wśród codziennych trosk i zmagań jej mieszkańców.
Poznajemy kilka zmartwionych matek – każda ze swoim bagażem
doświadczeń. Pojawia się złośliwa i podła teściowa (jakże ta postać jest
barwna!) oraz jej wnuczka, która skutecznie „przegoni” uciążliwą babcię
ze swojego świata.
Jest też nastolatek, który zmaga się z problemem, o którym wstydzi
się mówić. Na szczęście na jego drodze staje ksiądz proboszcz, który
okazuje się być dla niego nieocenionym wsparciem.
Pojawia się też miejski doktor, odludek. Ktoś, kto na własne
życzenie początkowo wytykany jest we wsi palcami. Za jego historią kryje
się jednak coś więcej i kolejne strony powieści były dla mnie jak
zaglądanie w jego pogubioną duszę.
Wiele scen w tej powieści mnie ujęło, kilka nudziło, jedna zmroziła
krew w żyłach. Nie da się obok tej książki przejść obojętnie.
Większość swojego życia mieszkałam na wsi i szczerze mówiąc znam
inne jej oblicze, niż to jakie pokazano w książce. Autorka pokazała
świat z moich marzeń, z przyjemnością więc zatapiałam się w opisy
miejsc, ludzi, relacji, problemów. Dało mi to chwilę wytchnienia i
spokoju, którego bardzo teraz potrzebowałam.
Szczerze podziwiam to, jak Sylwia Kubik wykreowała bohaterów
powieści – miałam wrażenie, że poznaje ich bardzo głęboko, zaglądam w
myśli, serca, w motywację, zranienia i pragnienia.
Jeśli na rynku pojawią się kiedyś dalsze losy mieszkańców małej miejscowości na Powiślu, chętnie po nie sięgnę.
Przyznaję, że z chęcią poznałabym bliżej postać niesamowitego
kapłana, który potrafi łączyć ludzi oraz zobaczyła jak rozwinie się
historia pewnej zagubionej nastolatki, która nie bez powodu marzy o tym
by wyrwać się z rodzinnego domu pełnego patologii.
Wiele wątków, bardzo barwni bohaterowie. Fantastyczne opisy. To
wszystko sprawia, że stałam się na chwilę częścią tej społeczności – z
pożytkiem do swojego ciała i ducha czego serdecznie gratuluję Autorce –
to rzadka zdolność by przez proste słowa i historie wzbudzić w człowieku
choćby gram więcej ufności, wiary i nadziei. Dziękuję!
Książka trafiła do mnie dzięki uprzejmości Wydawnictwa eSPe i dostępna jest m.in. w salonach sieci EMPIK.
Tytuł POD NASZYM NIEBEM. Każdy ma swoje miejsce na ziemi Autor Sylwia Kubik
Liczba stron 384
Wydawnictwo eSPe
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz